piątek, 22 maja 2015

Worse days .


  Macie coś takiego jak gorsze dni ? Na pewno, każdy tak ma. Podczas dni takiego rodzaju, mam wrażenie, że zaraz pęknę. Dosłownie. Jestem zła na wszystko, na cały świat, za najdrobniejszy błąd osób, których uważam za przyjaciół. 

  Obudziłam się w bardzo wcześnie. Tego dnia miałam mieć ważne testy. Muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie stresowałam się tak przed sprawdzianem. Chodziłam po domu zmieszana - przecież została jeszcze godzina.
 Kiedy weszłam na salę, wylosowałam karteczkę z numerem stolika i usiadłam, myślałam że strach zaczyna ustępować - niestety nie na długo. Piszę sprawdzian, polski, spoko, wypracowanie zostawię na koniec - matma.
 Kiedy myślałam nad ostatnim zadaniem pani, która pilnowała naszej grupy, ogłosiła - zostało wam jeszcze 15 minut. Co!? 15 minut ? Jeszcze nie zaczęłam wypracowania ! Od razu wzięłam się za nie. Nabazgroliłam na całą stronę, prawie w ogóle nie myśląc co piszę. Pani zabiera mi kartkę. Napisałam tylko 1 zdanie do zakończenia. Nie zrobiłam ostatniego zadania z matematyki . Co mam robić ? No cóż... to koniec.

 Właśnie zaprezentowałam Wam początek worse days'a . Resztę dnia spędziłam raczej w smutnym humorze. Zadzwoniła do mnie mama, powiedziała że nic się nie stało i na pocieszenie pojedziemy do galerii i kupi mi książkę. Uff... Lepiej. 

 No ale co ! Przecież zły dzień nie może zakończyć się dobrze. Oczywiście mój kolega musiał gadać na lekcji i przez to musieliśmy napisać sami wypracowanie, które mieliśmy pisać na lekcji. Z dnia na dzień. Przez to nie mogłam oczywiście pójść do galerii.
 Super, co nie ?

 Do dnia złego muszę jeszcze dopisać to , że moja BF została zawieszona w klubie i nie będzie mogła do końca wakacji chodzić na treningi. Wybryk, nie powiem Wam !

 No tak. Źle było, się skończyło nie umieramy. Kładziemy się do łóżka, zły humor mija.                                                      Trzeba żyć dalej !
                                      Oto moje motto na wczorajszy dzień ;)

                                        A wy ? Macie gorsze dni ? Piszcie !

                                                           

                                                girllife.online@op.pl

 PS Na kogo głosujecie w wyborach prezydenckich ? Ja się osobiście na tym w ogóle nie znam, a jako że moja rodzina jest za PO to ja też. Trzymajcie się ;)

piątek, 15 maja 2015

Powder Pink - New Fashion in Stores


 Dzisiaj, chodząc po galerii handlowej, zauważyłam, że większości sklepów dominuje jeden kolor. Jest to mianowicie pudrowy róż

             A oto parę pudrowych sukienek, które znalazłam na portalu pinger.pl ;)

                          
  Róż, zazwyczaj pudrowy, bo innego raczej nie toleruję, bardzo mi się podoba. Co prawda nie miałam nigdy takich ubrań, ale nie mogę przyznać, że nie jest śliczny.
Wracając do sklepów... największe wrażenie zrobił na mnie sklep Terranova. Idę sobie z koleżanką, parzę w prawo, a tu bum bum różowy, różowy i jeszcze raz różowy. 

Ogólnie mówiąc pomyślałam tylko jedno : muszę tam wrócić !


Dzisiaj byłam na Avengers ! Jeej <3 Post i opinia o filmie wkrótce ! ;]

piątek, 8 maja 2015

Informations


 Cześć !

  Na początku chciałam przeprosić was za to, że tak bardzo długo nie było postu.
Miałam małe problemy z internetem i nie mogłam niestety pisać na blogu. Ale to nie wszystko ! Jest jeszcze gorzej. A tak dokładniej złamałam palec. Jest to mój pierwszy raz i mam nadzieję że ostatni. To jest o k r o p n e. Nie ćwiczę na w-f'ie, a do tego we wszystkim mi przeszkadza. Minusem jest również to, że nie mogę normalnie pisać na klawiaturze. Ale z tym da się żyć, a ja muszę sobie poradzić.

                          
 Tak... To właśnie jest mój złamany palec. 


  Jeszcze mam jedną uwagę... Na razie nie chcę kończyć tamtego postu, przez pewną rzecz, która mnie dotyczy. Szczerze mówiąc może kiedyś to zrobię, ale na pewno nie teraz.

                   To chyba tyle :) Jeśli podobał ci się ten post zostaw komentarz.
  Nawet jeśli nie, i tak byłabym wdzięczna za chociaż ten 1 komentarz. Dzięki, że jesteś ! 

wtorek, 28 kwietnia 2015

Książki ? I nie tylko ...

  
          KSIĄŻKA - ŚWIAT, W KTÓRYM ŻYJĘ

 Od takiego hasła chciałabym zacząć pisać dzisiejszy post. Dokładnie - jestem książkoholiczką . Gdybym mogła, czytałabym ciągle. Nie wiem dlaczego, tak jakoś wyszło.

 Może najpierw opowiem tę krótka historię.

 Do czytania nigdy mnie nie ciągnęło. Prawie nigdy nie czytałam dla przyjemności. Jednak później to się zmieniło ...

 Dokładnie rok temu bardzo często grałam w MovieStarPlanet. Kochałam tą grę. Doszłam bodajże do 16 poziomu, po czym znudziła mi się to i przestałam grać. Jeśli ktoś z was wie, można tam oglądać filmy. Któregoś dnia trafiłam na film pt. Klątwa Tygrysa. Bardzo mi się to spodobało i weszłam na konto tej dziewczyny, aby obejrzeć wszystko od początku. Niestety jednak usunęła ona konto i nie mogłam dalej oglądać ;c Ale zostawiła mi jeden ślad - podczas nagrywania filmików napisała mi, że film robi na podstawie wspaniałej książki - Klątwy Tygrysa od razu zapragnęłam ją przeczytać. Powiedziałam o tym mamie, która zgodziła się na to aby ją kupić. Lecz niestety szybko o tym zapomniałyśmy. Myślałam, że zapomniałyśmy. Moja mama pamiętała. W te mikołajki 2014 kupiła mi tę książkę. W następnym roku od razu zaczęłam ją czytać. Okazało się, że była świetna. Nie, DOSKONAŁA. Nie, FANTASTYCZNA. Krótko mówiąc : NAJLEPSZA KSIĄŻKA JAKĄ PRZECZYTAŁAM W ŻYCIU. Co każdy przeczytany rozdział chodziłam do mamy i mówiłam jej, jaka ta książka jest super. Jakaż była moja radość kiedy się dowiedziałam, że są dalsze części. Od razu zabrałam się za czytanie. Kiedy skończyłam czytać wszystkie części, poczułam, że moje serce rozsypuje się na kawałki. Więc co zrobiłam ? Zaczęłam czytać wszystko od nowa. Później - jeszcze raz.  końcu mama zabroniła mi czytać to czwarty raz, bo zaczęłam chodzić rozkojarzona. I w ten właśnie sposób zaczęła się moja przygoda z książkami.

Jeśli to przeczytałaś/eś dziękuję Ci. To wiele dla mnie znaczy :) 

PS To nie wszystko (historia się skończyła, będzie druga część posta ;)











piątek, 24 kwietnia 2015

Trudne początki

  Dzień dobry. 

Ten blog będzie anonimowy.
Nie zawsze, jeśli nabierze jakiegoś tępa, napiszę coś o sobie.
Na razie chciałabym powiedzieć tylko tyle :

  • kocham pływać
  • jestem dobra z polskiego
  • lubię w-f
  • jestem średniego wzrostu
  • kocham czytać książki
  • bardzo lubię słuchać muzyki
I chyba tylko tyle mogę powiedzieć. Jeśli przyjdzie i coś do głowy, napiszę.

Tworząc ten blog, chciałam pisać jakie jest życie nastolatki z mojego punktu widzenia. Będę poruszać różne tematy np. o tym z czym żyłoby się lepiej,a co chcielibyśmy usunąć z naszego życia. Chciałabym też wyrażać różne opinie przeczytanych przeze mnie książek.

Ogólnie mówiąc będzie tu wszystko.

Pewnie zauważyliście mój dość długi i nietypowy tytuł bloga. 

Do you want to get away from life? Don't do this! Life is your !
Tłumaczenie:
Chcesz uciec od życia? Nie rób tego ! Życie jest twoje !

Pisząc to chodziło mi o to, żeby korzystać z życia w 100 % ! 

No dobrze. To chyba wszystko co chciałam przekazać. Do widzenia !